niedziela, 10 sierpnia 2014

Koktajl śliwkowy

Cześć,

Co powiecie na połączenie śliwek i mleka? Mi jakoś nigdy nie pasowało. Ale że chciałam zjeść coś zdrowego na podwieczorek a nic innego nie było w lodówce,  postanowiłam spróbować. Efekt końcowy mnie zadowolił, koktajl był słodko-kwaśny, na upalne dni w sam raz. Dałam sporo śliwek, dzięki czemu był bardzo sytny a i mleko nie było wyczuwalne, a tak właśnie chciałam.


 Jako zdrowa przekąska myślę że się nada. Jeśli cierpicie na nadmiar śliwek możecie spróbować :-)


Pozdrawiam,

Justyś. 

piątek, 8 sierpnia 2014

Lody bananowe, Lidl

Hej,

Oto drugie lody jakie zakupiłam podczas amerykańskiej akcji w Lidlu. Drugie z trzech, jeszcze jedno przed Wami :P Tym razem lody bananowe z kawałkami czekolady i orzechami włoskimi.





Szczerze mówiąc nie chce mi się zbytnio rozpisywać nad tymi lodami, bo musiałabym je komplementować jak te poprzednie klik. Są to moje ulubione lody, i żadna polska marka ich nie przebije. No chyba że ktoś z naszych producentów zacznie wymyślać tego typu smaki i dodatki, to ma szanse. Póki co chętnych brak, więc zagraniczne królują :D Ale myślę że Grycan się do tego nadaje, chociażby dlatego że w większości swoich smaków mają śmietanę kremówkę na przodzie, wystarczy tylko że dodadzą jakieś oryginalne dodatki i będą blisko. Grycan ma świetne jogurtowe, które pewnie w swoim czasie pokażę :)


Lody są kremowe, dosyć słodkie i mają masę dodatków. Faktycznie bananowe, bo mamy w składzie przecier bananowy. Śmietana i mleko zagęszczone na I miejscu.  Pyszotka. Ciężko zjeść łychę samych lodów, roi się od czekolady i orzechów. Momentami mnie już to wkurzało, bo ta czekolada była po prostu twarda,  ale co oczywiście było usprawiedliwione, bo była zmrożona. Deserowa chyba, albo gorzka, na pewno nie mleczna. A co najlepsze, jak zaczęłam się przyglądać tym kawałkom, okazało się że to małpie mordki. Początkowo myślałam że to taka posiekana czekolada, ale coś miały za regularne kształty. Więc po dokładnych oględzinach stwierdziłam, że to buźki, małp. Fajnie, śmiesznie. Orzechów włoskich też było dużo, generalnie połączenie banany+czekolada+orzechy smakuje całkiem dobrze. Polecam, gdy pojawi się kolejny amerykański tydzień.

Mimo wszystko daję 10/10.

Lody kupione w Lidlu, cena 8.49 zł za 500 ml. 

Pozdrawiam,

Justyś.
 

wtorek, 5 sierpnia 2014

Koktajl malina-truskawka

Witam :-)



Upały trwają na dobre. Nie ma nic lepszego w takie dni, jak zimny, chłodzący koktajl. Proponuję wykorzystywać owoce sezonowe, u mnie maliny i truskawki, plus mleko ;)

Martwi mnie to, że już niedługo skończą się nasze pyszne, polskie owoce. Znowu przyjdzie nam jeść jabłka, banany i cytrusy. Nie to żebym coś miała do cytrusów czy bananów, bo też lubię, ale jednak malinki, truskawki i jagody to jest to ;)


Szkoda też, że nie będzie już prawdziwych pomidorów, które teraz są takie smaczne.... ano, dni już coraz krótsze, tylko patrzeć jak przyjdzie jesień.



poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Biszkopt z kremem i borówkami amerykańskimi

Hejka,

Dzisiaj powtórka z rozrywki, kolejna wersja biszkoptu z kremem z serka mascarpone. Dlaczego? Bo goście w drodze:) Coś na szybko, bez zbędnego wymyślania, kombinowania, coś prostego. Zachęcona opinią mojego Michała "owszem, my to ciasto znamy, jedliśmy już kilka razy, ale goście nie :D" zrobiłam jeszcze raz to samo ciasto, wykorzystując borówki amerykańskie.

Przepisu nie zamieszczam, lecz odsyłam tutaj klik.


Ciasto gościom smakowało, i nam też się nie znudziło mimo że jedliśmy je już kilka razy ;)

niedziela, 27 lipca 2014

Koktajl brzoskwiniowy

Hej hej,

Dzisiaj króciutko, propozycja na II śniadanie, podwieczorek czy tam przekąskę. Ja często zabieram takie miksy ze sobą albo do pracy, albo na zakupy, albo tam gdzie wiem, że nie będę mogła zjeść ani kupić nic zdrowego. Jak to zabrać ze sobą? Kupuje maślankę w kartoniku 0,5 l którą wykorzystuje do koktajlu, a potem wykorzystuje ten sam kartonik do przelania już gotowej, maślanki smakowej. Tylko trzeba dobrze zakręcić, ewentualnie na wszelki wypadek włożyć jeszcze w woreczek śniadaniowy. Bo różnie bywa :-)






Umyte, pokrojone na ćwiartki brzoskwinie wrzucam do blendera, zasypuje cukrem, wlewam maślankę, i startujemy. Ja dałam 2 brzoskwinie, łyżkę cukru i pół litra.. maślanki :) Jeśli nie chcecie używać cukru, dajcie banana, też będzie słodkie, bo niestety ale maślankę naturalną wypada posłodzić, zresztą jak kto woli, ale dla mnie naturalna maślanka jest taka sobie.







W sumie taki koktajl to nic specjalnego, szału nie robi ale można wypić ze smakiem. Jest zdrowy, na pewno lepszy niż wszystkie smakowe jogurty, maślanki i kefiry. Szybki do zrobienia, myślę że nie najgorsza propozycja na podwieczorek.

 Ale mam też ochotę na jakiś słodki koktajl, w sensie z użyciem czekolady, ciasteczek, a może z lodami? No cóż, podobno trzeba słuchać swojego organizmu  :-P

Pozdrawiam,

Justyś.




wtorek, 22 lipca 2014

Lody Cookie Dough Lidl

Witam,

Dziś lody, które już od dłuższego czasu czekają w kolejce. Tzn żeby było jasne, w kolejce na opisówkę rzecz jasna, bo zjedzone były już dawno dawno, jak był tydzień amerykański w Lidlu. Szkoda że nie ma tych lodów na stałe w ofercie Lidla, często bym do nich wracała.

Oficjalna nazwa lodów to Lody śmietankowe o smaku waniliowym z ciasteczkami i czekoladą.


Zakupione w Lidlu w cenie 8.49 zł, za bodajże 450g co odpowiadało ok 500 ml. Dla mnie osobiście jest to wysoka cena, za tyle można kupić litr całkiem dobrych lodów. No ale co tu dużo gadać, WARTO, lody są bardzo dobre.





Skład lodów mi odpowiada. Jak widać pierwsze trzy miejsca zajmują śmietanka, mleko zagęszczone oraz ciasteczka. Brawo. W wielu lodach pierwsze miejsce zajmuje woda, za nią cukier i syrop g-f. Także fajnie jak lody mają coś wspólnego ze śmietanką a nie tylko z wodą. Z dostępnych na naszym polskim rynku Grycan mają śmietankę na przodzie, co również daje im świetny smak, ale też i cenę. No niestety za coś lepszej jakości trzeba zapłacić więcej.

Dodatkowo lody nie zawierają utwardzonych tłuszczy roślinnych ani syropu g-f.


Lody te, bardzo przypominają mi lody Ben&Jerry's, które miałam okazje jeść tylko raz w życiu, będąc w odwiedzinach u Michała i Milenki* w UK. Nie pamiętam jakie smaki konkretnie jadłam, ale pamiętam że były rewelacyjne. Bogactwo i różnorodność smaków i dodatków tych lodów sprawiają, że chce się spróbować wszystkich. Ubolewam, że nie ma ich w naszym kraju. Dobrze chociaż, że mamy tydzień amerykański w Lidlu i czasem możemy pojeść tych, bardzo podobnych :)






Lody są bardzo dobre, śmietankowe, wyczuwa się wanilię. Są kremowe, gęste, ciężkie. Ciasteczek jest mnóstwo, i kawałków czekolady też. Momentami miałam już dosyć tych dodatków, wręcz miałam wrażenie że jest ich za dużo i czasami wybierałam same lody coby poczuć ich smak :D Chce więcej takich lodów, chce więcej nowych smaków, które będą miały od cholery dodatków, a nie jak u nas, gdy piszą że lody są z bakaliami to wrzucą pięć rodzynek na krzyż i to wszystko. Albo piszą, że lody z truskawkami a w składzie 0,5% koncentratu z truskawek.

Polecam opisywane lody jak najbardziej, jak będzie następny amerykański tydzień to nawet się nie zastanawiajcie tylko kupujcie i zajadajcie ze smakiem :)

Ja daję dyszkę, 10 na 10 bez wahania.

Pozdrawiam,

Justyś.


*. Brat oraz jego dziewczyna, których mocno ściskam jeśli czasem zaglądają na tego bloga.






piątek, 18 lipca 2014

Biszkopt z kremem i jagodami

Cześć,

Kolejny przepis z jagodami. To zdecydowanie jedne z moich ulubionych owoców, są świetnym dodatkiem do ciast, babeczek czy naleśników a ponadto są bardzo zdrowe. Zawierają dużo garbników i antocyjanów co ochrania nasz organizm przed niechcianymi choróbskami. Sezon na jagody trwa, a więc wcinajmy ich teraz jak najwięcej.


Ciasto które dziś pokażę bardzo lubię. Fajnie smakuje połączenie lekkiego kremu, biszkoptu i owoców. Owoce możemy wykorzystać praktycznie każde, truskawki, maliny, jeżyny, borówki amerykańskie. Jest łatwe i szybkie w przygotowaniu, najdłużej chyba schodzi ze zrobieniem i upieczeniem biszkoptu. Reszta idzie w moment. Krem na bazie śmietanki kremówki i serka mascarpone jest idealny na letnie dni, jest lekki, nie jest mdły. W sumie myślałam też o kremie budyniowym ale jest wg mnie nieco cięższy, a raczej chciałam uzyskać lekki efekt.

 I tak wyszło, gdybym się dopadła pewnie wciągnęła bym pół blaszki na raz. Niestety albo w tym przypadku na szczęście staram się dbać o linie i mam jeszcze resztkę silnej woli. Więc ja ograniczyłam się do dwóch kawałków, resztę wpałaszuje mój M., którego prędkość metabolizmu jest równa prędkości światła chyba.

Ale przejdźmy do przepisu.

Biszkopt: 1 szklanka mąki pszennej, 3/4 szklanki cukru, łyżeczka proszku do pieczenia i cukru waniliowego, 4 jajka. 

Krem: 400g śmietanki 36%, 250g serka mascarpone, 3/4 szklanki cukru pudru.

Dodatkowo potrzebujemy 2 galaretki o smaku owoców leśnych/czarnej porzeczki/wiśni, do wyboru, oraz owoce. Ilość dowolna, wg uznania.
Ja daję czubato, aby przykryć całą powierzchnię kremu.

Zanim zabiorę się za ciasto, najpierw szykuję blaszkę. Wykładam papierem do pieczenia, smarowanie tłuszczem i obsypywanie bułką tartą dla mnie jest zbędne. Robię w małej foremce, 25x30 cm, bo lubię jak ciasto jest wysokie.

Ubijam białka na sztywną pianę ze szczyptą soli, pod koniec daję cukier. Mieszam. następnie daję żółtka, na końcu przesianą mąkę z proszkiem. Przekładam do foremki, piekłam ok 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180st, grzałka góra i dół. Po upieczeniu trzeba wystudzić.

Jak biszkopt mam zimy zabieram się za śmietanę. Koniecznie schłodzoną, wyciągniętą prosto z lodówki ubijam na sztywno, jak stępieje daję cukier. Potem daję też zimny serek i już delikatnie na niskich obrotach mieszam aż się ładnie połączy. Szczerze powiedziawszy nie lubię pracować z bitą śmietaną, nie ufam jej :D

Gotowy krem przekładamy na biszkopt i wstawiamy do lodówki, i bierzemy się za galaretki. Rozpuszczamy je w 500 ml gorącej wody i studzimy. Układamy owoce na kremie, zalewamy zimną już galaretką. Ja zawsze wstawiam ciasto na całą noc do lodówki, wtedy się ładnie "scali".


Życzę smacznego ;)

Pozdrawiam,

Justyś.